Nowy Rok 2012

Tekst kazalny: Joz 1, 1-9


Po śmierci Mojżesza, sługi Pana, rzekł Pan do Jozuego, syna Nuna, sługi Mojżesza tak: Mojżesz, mój sługa, umarł. Teraz więc wstań, przepraw się tu przez ten Jordan, ty i cały ten lud, do ziemi, którą Ja im, synom izraelskim, daję. Każde miejsce, na którym wasza stopa stanie, dam wam, jak przyobiecałem Mojżeszowi. Od pustyni i od Libanu aż do wielkiej rzeki, rzeki Eufrat, poprzez cały kraj Chetejczyków aż do wielkiego morza na zachodzie będzie sięgać wasz obszar. Nikt przed tobą się nie ostoi, dopóki żyć będziesz; jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę. Bądź mocny i mężny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą przysiągłem dać ich ojcom. Tylko bądź mocny i bardzo mężny, aby ściśle czynić wszystko według zakonu, jak ci Mojżesz, mój sługa, nakazał. Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz. Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się powodziło. Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.

Na próżno by szukać odpowiedniejszego fragmentu biblijnego na początek Nowego 2012 Roku. Otrzymujemy dzisiaj niezwykłe słowa, które wprowadzając nas w nowy okres czasu, pozwalają nam zarazem oswajać nieznane. Mimo konkretnych planów, które zwykle czynimy z pewnym wyprzedzeniem, nie wiemy przecież, co ten nowy rok nam rzeczywiście przyniesie. Życzyliśmy już sobie (a dzisiaj powtarzamy te życzenia) zdrowego i pomyślnego nowego roku. Wśród życzeń padały słowa dotyczące realizacji zamierzeń i planów oraz spełnienia marzeń. Oprócz tych jakże wzniosłych życzeń, słyszeliśmy i takie, by nowy rok nie był gorszy od minionego, wczoraj zakończonego 2011 roku. Szczęśliwie pośród życzeń nie zabrakło tych dotyczących Bożego błogosławieństwa i prowadzenia.

Zwyczaj obdarowywania się dobrymi życzeniami bardzo mnie przekonuje, gdyż słowa życzeń, nawet jeśli ludzie posługują się powtarzalnymi formułkami, są nośnikami treści, w których tkwi ładunek dobrej energii wzmacniającej człowieka. Ta energia przydaje się nam zwłaszcza wtedy, gdy docierają do nas złe słowa lub niesprawiedliwe opinie. Z własnego doświadczenia wiemy, że nieodpowiedzialną mową można kogoś zrani.

Są takie straty czy wręcz krzywdy wywołane złymi słowami, których nie da się cofnąć, a często nie da im się w żaden sposNowy Rokób zadośćuczynić. Krótko mówiąc, słowa mają wielką moc – potrafią gasić i niszczyć. Nie jest nam więc obojętne, co ktoś mówi na nasz temat ani to, w jaki sposób ktoś zwraca się do nas. Bez względu na to, jak silni jesteśmy wewnętrznie, przykre słowa, uzasadnione czy nieuzasadnione, zazwyczaj nas dotykają i ranią.

I odwrotnie: jeśli spotykamy się z czyjąś życzliwością, jeśli pod naszym adresem wypowiadane są życzenia, w sposób niemal automatyczny działają one na nas pozytywnie. Wzmacniają nasze poczucie wartości. Dodają skrzydeł, a więc animuszu i odwagi w zmaganiu się z przeciwnościami codziennej egzystencji. Mało tego, one powiększają w nas zasoby sił i energii potrzebnych do tego, by z odwagą spoglądać w nieznaną przyszłość.

Jestem przekonany, że dobre słowa mają niezwykłe znaczenie, gdyż tkwi w nich moc, która wychodząc niejako z ukrycia oddziałuje na nas wzmacniająco. Mówiąc konkretniej, wystarczy, że regularnie będą do nas docierać konkretne zdania lub choćby pojedyncze słowa z Biblii, które posłużą nam jako oparcie w trudnej sytuacji lub wtedy, gdy będziemy musieli podjąć jakąś decyzję. Drodzy, wystarczy, że z lektury Biblii zapamiętamy jakiś ważny dla nas fragment, wątek, a nawet jedno zdanie czy po prostu słowo. Dosłownie, czasem takie jedno zdanie, może stać się kluczem, który pozwoli nam rozwiązać jakiś problem lub odkryć sens jakiegoś zdarzenia. Jedno zdanie lub słowo może się okazać takim motorem napędzającym nasze działania w jakimś wymiarze życia. Dokładnie taką funkcję w życiu wędrujących przez pustynię Izraelitów pełnił zakon. Jozue usłyszał od Boga: „Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz. Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się powodziło”.

Nasz dzisiejszy tekst kazalny dotyczy przełomowego momentu w dziejach ludu izraelskiego: oto Izraelici mają za sobą 40 lat wędrówki po pustyni i stoją na rozstaju dróg. Bóg powołuje Jozuego, który po śmierci Mojżesza ma się stać ziemskim przewodnikiem ludu. Dokładnie rzecz biorąc, Jozue ma wprowadzić Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Jednak po ludzku rzecz biorąc, było to zadanie niewykonalne. Najpierw należało przeprawić ludzi z całym dobytkiem przez Jordan – głęboką i niebezpieczną rzekę. Następnie trzeba się było rozprawić z dotychczasowymi mieszkańcami Kanaanu, którzy nie zamierzali dobrowolnie opuścić swojej ziemi i domów. Trzeźwo oceniając sytuację, Izraelici powinni zostać sparaliżowani strachem, porzucając pierwotne zamiary. W rzeczywistości dzieje się coś odwrotnego. W tym przełomowym momencie w dziejach ludu izraelskiego, ich duchowy przewodnik – sam Jahwe – kieruje do Jozuego poruszające słowa: „jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę. Bądź mocny i mężny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą przysiągłem dać ich ojcom. Tylko bądź mocny i bardzo mężny”.

Izraelici musieli nabyć odporności, by nie poddać się oporowi, jaki napotkają w Kanaanie. Izraelici potrzebowali bardzo konkretnego punktu oparcia, gdy przyszło im pokonywać niezliczone przeszkody, zanim w Ziemi Obiecanej mogli poczuć się jak u siebie. Bóg rysując przed Jozuem cel wędrówki, wypowiada słowa, które okazują się niezwykle skuteczną motywacją: „będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę”.

Drodzy, te niepowtarzalne słowa Boga, które pierwotnie skierował do Jozuego, niezmiennie potrafią tchnąć w człowieka nowe pokłady energii, niezbędnej, by realizować własne plany, a nawet głębokie cele, zwłaszcza gdy nie wiemy, co nam przyniesie przyszłość. Na progu nowego roku mamy prawo odnieść do siebie słowa z księgi Jozuego i zapytać: „Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz”. Wzorem Izraelitów, którzy stali u progu Kanaanu, możemy dzisiaj, 1 stycznia 2012 roku, zaufać słowom, które kiedyś zmotywowały Izraelitów do zdobycia Ziemi Obiecanej. Nie udałoby się im osiągnąć celu, gdyby nie uwierzyli Bożemu poselstwu. To właśnie Boże Słowo obdarzyło Izraelitów autentyczną motywacją, a także wytrwałością i wolą w dążeniu do celu pośród przeciwności. Oni odważyli się wkroczyć w nieznane, dzięki czemu dotarli do swojego miejsca na ziemi – miejsca spełnienia. My także mamy powody, by odważnie wkroczyć w nowy rok i gdy zajdzie taka potrzeba, przezwyciężać wszelkie trudności. Pamiętajmy, że stan życiowego spełnienia czy satysfakcji osiągnąć się da wtedy, gdy przezwyciężamy trudności i zarazem własne słabości. „W pokonywaniu słabości splata się jakby cały człowiek. Jeśli więc w przypadku Izraelitów trudność stała się korzyścią, tak samo w naszym przypadku przezwyciężanie trudności może przynosić wartość dodaną.

Drodzy, występują w naszym dzisiejszym tekście biblijnym słowa, które powtarzają się aż trzykrotnie! A to oznacza, że kryjące się za nimi przesłanie jest niezwykle ważne. Jeszcze raz przywołam je na zakończenie: „Będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę”. Chciałbym wyrazić życzenie, byśmy na progu Nowego Roku zechcieli uczynić z nich swoje życiowe motto. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość i z jakimi wyzwaniami przyjdzie się nam zmierzyć, toteż niechaj słowa z Księgi Jozuego pomogą nam w radzeniu sobie z tym, co nieprzewidywalne. Amen.

ks. dr Dariusz Chwastek
Lublin, dnia 1.1.2012