Krzyż z Gwoździ dla Parafii Świętej Trójcy w Lublinie


Motto: „Zechciał bowiem Bóg, by w nim zamieszkała cała Pełnia. I aby przez Niego znów pojednać wszystko ze sobą: Przez Niego – i to, co na ziemi i to, co w niebiosach, Wprowadziwszy pokój przez Krew Jego krzyża” (Kol 1, 19-20).

Wieczorny nastrój w kościele Świętej Trójcy w Lublinie był podniosły. Na ołtarzu zapalone świece. Narastający już zmierzch rozjaśniało ciepłe światło żyrandoli, kierując wzrok obecnych ku ołtarzowi. Siedemnastowieczny obraz ukazujący mękę Chrystusa na krzyżu, podnosił atmosferę skupienia i zadumy. Nie wszyscy z obecnych tu uczestników Konferencji Wspólnoty Krzyża z Gwoździ – ludzi z prawie dziesięciu krajów Europy zdawali sobie w pełni sprawę, w czym za moment wezmą udział. Wyczuwało się jednak ogólne oczekiwanie na coś niezwykłego i ważnego. Pełną powagę tego wydarzenia rozumieli na razie gospodarze, znający doskonałe tragiczną historię swojego kościoła. Oto za moment, po 68 latach od wyzwolenia Lublina spod nazistowskiej okupacji, Spowiedź i Wieczerza Pańska celebrowane będą znów w języku niemieckim, tak jak przed wielu laty. Jednak wybór tego języka do odprawiania nabożeństwa wynikał z faktu, że większość uczestników władała niemieckim.

Jednak warto wiedzieć, że kościół luterański w Lublinie była miejscem aresztowania przez Gestapo przedwojennego Zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, Księdza Biskupa Juliusza Burschego, w którym odprawił swoje ostatnie nabożeństwo będąc wolnym człowiekiem. Z plebanii lubelskiej został wysłany w swoją męczeńską podróż, z której już nie było mu dane powrócić. Podczas okupacji hitlerowskiej jedyna świątynia ewangelicka w mieście pełniła funkcję kościoła garnizonowego – służyła bowiem żołnierzom Wermachtu. Polacy – ewangelicy siłą rzeczy unikali tego miejsca. Było ono wrogie i niebezpieczne.

Teraz stojący przed ołtarzem Niemiec, ks. dr Hartmut Ebmeier, przewodniczący niemieckiego oddziału Wspólnoty Krzyża z Gwoździ (Nagelkreuzgemeinschaft) dobrze pamiętający te straszne czasy, swoją postawą życiową oraz pracą duszpasterską sam stał się żywym symbolem pokuty i pojednania. Będąc w Lublinie po raz pierwszy, historię tę poznał z opowiadania proboszcza parafii. Kończąc obrady konferencji oraz celebrując Służbę Bożą, czynił to nie jako wróg, ale jako spolegliwy przyjaciel, dzielący się z nami Dobrą Nowiną.

Trzeciego lipca, podczas uroczystego nabożeństwa z udziałem przedstawicieli władz województwa i delegatów zagranicznych, Parafia Ewangelicko- Augsburska Św. Trójcy w Lublinie weszła w poczet członków Międzynarodowej Wspólnoty Krzyża z Gwoździ z siedzibą w Coventry. Referencje i wniosek o zaproszenie jej do tego elitarnego stowarzyszenia zostały wystosowane przez partnerską parafię z Minster z Niemiec – miasta prawie całkowicie zniszczonego podczas II Wojny Światowej przez lotnictwo alianckie. Krzyż z Gwoździ został wręczony podczas uroczystego nabożeństwa proboszczowi parafii w Lublinie – ks. dr Dariuszowi Chwastkowi przez kanonika katedry w Coventry Dawida Portera. W swoim kazaniu D. Porter niezwykle głęboko przedstawił teologiczne podstawy idei wybaczenia i pojednania oraz efekty tej pracy w codziennym naszym życiu. W ten sposób zostały docenione starania członków zboru, które wpisują się w program zadań szerzonych przez katedrę w Coventry. Mottem tej działalności są powtarzające się słowa modlitewnej litanii Wspólnoty – „Ojcze, wybacz”, która w każdy piątek o godz. 12 odmawiana jest w ponad 200 centrach pojednania na całym świecie.

„Ojcze, wybacz” to słowa, które napisał sadzą na ścianie zbombardowanej przez Luftwaffe katedry anglikańskiej w Coventry ówczesny proboszcz – ks. Richard Howard. W ruinach katedry znalazł on oryginalne, średniowieczne, ogromne gwoździe, które scalały więźbę dachową spalonego i zrujnowanego sklepienia. Z trzech takich gwoździ został utworzony krzyż, będący od tej pory symbolem pojednania i wybaczenia sobie nawzajem doznawanych krzywd. Pierwsze nabożeństwo w zniszczonej katedrze w Coventry odbyło się w ruinach, przy krzyżu utworzonym z dwu nadpalonych belek stropowych.

Co bardzo ważne, po zakończeniu działań wojennych symboliczne Krzyże z Gwoździ zostały przekazane przez katedrę w Coventry trzem miastom niemieckim, które w odwecie lotnictwo alianckie niemalże starło z powierzchni ziemi. Były to: Kilonia, Drezno i Berlin. W miastach tych, utworzono pierwsze po Coventry centra pojednania, które działają do dzisiaj.

W jak szerokim zakresie rozumiane jest to pojęcie, unaoczniają problemy podejmowane na międzynarodowych spotkaniach, takich jakie miało miejsce w Lublinie w dniach od 1 do 7 lipca br. Delegaci z różnych Kościołów, reprezentujący zarazem różne państwa zapoznali zebranych ze swoją pracą, problemami, na które napotykają na co dzień w swoich środowiskach. Obejmują one nie tylko kwestie historyczne, lecz także polityczne, rasowe, wyznaniowe, ekonomiczne, problemy mniejszości seksualnych, a wreszcie konflikty osobiste.

W czwartym dniu obrad reprezentanci centrów Wspólnoty zostali zaproszeni do ratusza, gdzie przyjął ich Prezydent Lublina – dr Krzysztof Żuk. W obszernej mowie zapoznał gości zarówno z działaniami podejmowanymi na rzecz wielokulturowości miasta, jak również chętnie odpowiadał na zadawane pytania.

Niewątpliwie największym przeżyciem dla wszystkich było zwiedzanie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Ogrom popełnionych tam zbrodni przytłoczył obecnych niewyobrażalnym rozmiarem bestialstwa. Cisza, która zapanowała po zakończeniu zwiedzania muzeum, wymownie dała świadectwo przerażeniu obecnych. Po ochłonięciu z pierwszych wrażeń spontanicznie odmówiono modlitwę Krzyża z Gwoździ, a więc litanię z powtarzającą się prośbą „Ojcze, wybacz”. Pod kopułą, pod którą zebrano prochy pomordowanych, mówiona w różnych językach oddawała żal i przerażenie z powodu popełnionego grzechu, którego nie da się zapomnieć ani wymazać – można jedynie prosić Boga o odpuszczenie winy tego strasznego bestialstwa. Tę wizytę uczestnicy z pewnością zapamiętają do końca życia.

Dla parafii lubelskiej przyjęcie w poczet członków Wspólnoty jest wielkim zaszczytem, lecz także satysfakcją. Konsekwentna i rzetelna praca niewielkiej grupy osób na rzecz szerzenia idei wybaczenia i pojednania, a także szukania nowych dróg ku wspólnej światowej przyszłości, wolnej od nienawiści i uprzedzeń została oceniona i nagrodzona. Otrzymanie Krzyża z Gwoździ z Coventry jest też momentem inspirującym do podejmowania kolejnych wyzwań i jeszcze bardziej intensywnej pracy. Obecność we Wspólnocie przecież zobowiązuje.

Jolanta Szafrańska