W dzień Święta Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa przypadający na katolickie Boże Ciało w naszym zborze odbywa się tradycyjnie wycieczka do filiału w Kuzawce nad Bugiem, położonej przy granicy RP z Białorusią.
W 2009 r. święto przypadło na 11 czerwca. Wyjechaliśmy z Lublina autokarem
o godz. 8.00. Po drodze odwiedziliśmy prawosławną cerkiew w Holi (powiat Włodawa, gmina Stary Brus), będącą najstarszym zabytkowym obiektem drewnianym na Lubelszczyźnie. Po cerkwi oraz pobliskim skansenie oprowadzał nas gospodarz dr Tadeusz Karabowicz. Świątynia w Holi ma charakter filialny w stosunku do parafii prawosławnej w Horostycie, której proboszcz to ks. Tomasz Łotysz.
Na krótko przed południem przyjechaliśmy do Kuzawki, gdzie gospodarze, rodzina Zelentów, należąca do lubelskiej parafii luterańskiej i prowadząca gospodarstwo agroturystyczne, przyjęli nas obiadem. O 13.30 rozpoczęło się nabożeństwo odprawione
w uproszczonej liturgii luterańskiej przez proboszcza księdza doktora Dariusza Chwastka. Nie było śpiewów liturgicznych. Zaśpiewaliśmy za to kilka pieśni ze Śpiewnika Ewangelickiego: Pochwal, mój duchu, Boże wielki, Dziękujmy Bogu wraz, Za rękę weź mnie, Panie, Serca razem połączone i Pobłogosław, Panie. W ramach nabożeństwa odmówiliśmy Apostolskie Wyznanie Wiary oraz Ojcze Nasz. Nie zabrakło czytań z Pisma Świętego. Ks. Chwastek wygłosił kazanie, do którego podstawę stanowiły wersy 3 – 14 z pierwszego listu apostoła Pawła do Efezjan.
Część rekreacyjna pobytu w Kuzawce polegała na spacerach po lesie, a także rozległych łąkach i polach, grach sportowych i rozmowach. Pogoda, z początku niepewna, okazała się wyjątkowo dobra.
Późnym popołudniem wyjechaliśmy do Kostomłotów, gdzie zwiedziliśmy cerkiew, przy której funkcjonuje jedyna parafia neounicka w Polsce. Po drewnianej świątyni stanowiącej Sanktuarium Unitów Podlaskich oprowadzał nas miejscowy duchowny ks. Zbigniew Nikoniuk. W bardzo przystępny sposób pokrótce przybliżył nam obrzędowość i zasady wiary swojego Kościoła. Część uczestników wycieczki zainteresowała się parafialnym sklepikiem z pamiątkami.
Wracaliśmy do Lublina zadowoleni z udanego dnia i spragnieni nowych wyjazdów integrujących parafialną społeczność tworzoną przez członków i sympatyków zboru.