W poszukiwaniu żywego Chrystusa

„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma go tu, ale wstał z martwych. Wspomnijcie, jak mówił wam, będąc jeszcze w Galilei.” Łk 24, 5-6.

Drogie Siostry i Bracia w Jezusie Chrystusie,
Przed nami najpiękniejsze miesiące w roku. Przyroda, która przez ostatnie pół roku trwała w zimowym śnie na nowo budzi się do życia. Powoli zapominamy o śniegu, mrozach. Wsłuchujemy się w śpiew ptaków, wpatrujemy w kwitnące drzewa i krzewy. Tak jest co roku i właściwie nie zastanawiamy się głębiej nad procesami, którym podlega przyroda. Przyjmujemy je za oczywiste. Cieszymy się ze zmian, wraz z otoczeniem bowiem i my odżywamy, nabieramy sił i energii do dalszego życia.
Swoistą powtarzalnością charakteryzuje się nie tylko natura. Powtarzalny jest również kalendarz liturgiczny Kościoła. I w tym roku więc, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca przeżywać będziemy radosne święto zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Ten, który w Wielki Piątek oddał swoje życie na każdego z nas, wstał z martwych, powstał do nowego życia, by tych, którzy w Niego wierzą pociągnąć do siebie.
Ewangelia ta nie dla wszystkich była przekonująca. Z Ewangelią tą mieli problem już pierwsi uczniowie Pana, wśród których były również kobiety. To one były świadkami tego, jak Jezusa krzyżowano, jak po mękach zdejmowano Go z krzyża, w końcu jak chowano jego ciało w grobowcu Józefa z Arymatei. To ich serca wtedy przeszywał ogromny smutek. O poranku, pierwszego dnia tygodnia udały się jeszcze do grobu Pana, by namaścić jego ciało i w ten sposób pożegnać się z Nim na zawsze.
W grobowcu nie było jednak Pana. Byli za to dwaj mężczyźni w lśniących szatach, którzy zadali kobietom dziwne pytanie: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?”
Drogie Siostry i drodzy Bracia, poszukiwanie tego co najważniejsze w życiu i nam nie jest obce. Wspaniale, jeżeli tym najważniejszym dla nas jest Jezus Chrystus i bliska relacja z Nim. Niewiasty w wielkanocny poranek szukały najważniejszego – Jezusa Chrystusa. Dlatego w słowach aniołów przebija się uznanie dla tych kobiet i dla wszystkich, którzy po dzień dzisiejszy w swoim życiu poszukują Jezusa.
Czy jednak dobrze szukamy i zawsze znajdujemy naszego Pana? Niewiasty szukały Jezusa w niewłaściwym miejscu „wśród umarłych”. Cel ich poszukiwań był dobry, ale droga błędna. I my stawiamy sobie dobry cel, ale nieraz dążymy do niego w niewłaściwy sposób. Tęsknimy za Jezusem, chcemy się do niego zbliżyć, Jemu służyć, ale gdzieś w sercu brakuje nam wiary, że On jest tuż obok, prowadzi nas i chroni – czyli żyje!
Aniołowie dali niewiastom wskazówkę: „Wspomnijcie jak wam mówił…” To jest wskazówka dla tych, którzy szukają Jezusa. Przypominajmy sobie co Jezus do nas mówił i mówi w swoim Słowie codziennie. A tak Go odnajdziemy zmartwychwstałego i żyjącego na wieki, Amen.
Ks. Grzegorz Brudny