1. Niedziela Adwentu [29.11.2020]

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen

Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy.
I zniszczy wozy wojenne z Efraima i rumaki z Jeruzalemu, a łuki wojenne będą połamane.
I ogłosi pokój narodom, a jego władza będzie od morza do morza i od Eufratu aż po krańce ziemi.

Za 9,9-10.

Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,

Wraz z dzisiejszą niedzielą rozpoczynamy błogosławiony czas Adwentu, a także nowy Rok Kościelny. Jaki będzie tegoroczny Adwent? Już dziś wiemy, że będzie różnił się od dotychczasowych. A to za sprawą COVID 19, który nie pozwala nam spotykać się w kościołach, lub skutecznie nam to utrudnia.
Z powodu pandemii, a co za tym idzie kryzysu ekonomicznego, nie tylko nasz kraj, ale cały świat wpadł w rozpacz. Ludzie pozamykali się w domach i nie chcą z nich wychodzić, bo drżą o swoje zdrowie. Z drugiej zaś strony widzą, jak długotrwała izolacja fatalnie wpływa nie tylko na psychikę i relacje międzyludzkie, ale także na gospodarkę i kondycję finansową rodzin i poszczególnych osób, co nakręca tylko jeszcze bardziej spiralę smutku i rozpaczy.
Żeby tego było mało coraz bardziej niespokojna staje się sytuacja polityczna w naszym kraju. Rodzą się w nim bowiem napięcia, nie tylko związane z pandemią koronawirusa, ale także ze sposobem zarządzania krajem w tym trudnym czasie, kryzysem polityczno-prawnym, który pcha ludzi do uczestniczenia w strajkach i protestach, i coraz większej polaryzacji stanowisk.

Wjazd Jezusa do Jerozolimy. Giotto di Bondone

Nie umyka też uwadze ewangelików napięta sytuacja w Kościele Rzymskokatolickim w Polsce, który zmaga się z największym od wielu lat kryzysem na wielu płaszczyznach.
Na tle tego wszystkiego co dzieje się w naszym kraju, świecie, a także w naszych domach, rodzinach i sercach, pojawia się dzisiejsze słowo kazalne z Księgi proroka Zachariasza, które wzywa nas do… radości! „Wesel się bardzo!” czytamy na początku naszego biblijnego fragmentu.
Wobec tej – postawionej na początku tekstu – smutnej diagnozy rzeczywistości, ale też wobec naszej ewangelickiej tradycji przeżywania Adwentu związanej raczej z powagą, a nawet pokutą niż radością, pewnym zdziwieniem mogą napawać nas słowa o weseleniu się, czytane u progu Adwentu właśnie! Zmuszają nas one do zastanowienia się i zadania sobie pytania: Czy mimo wszystko, stać mnie na uśmiech, radość, pogodę ducha w tym czasie?
Łatwiej będzie nam na to pytanie odpowiedzieć, wiedząc, co, a raczej kto ma być powodem tej radości?
Tym powodem ma być przychodzący do nas Jezus Chrystus. Mamy się cieszyć Jego nadejściem, mamy się radować z jego przyjścia, tak jak cieszyły się owe ewangeliczne panny z nadejścia oblubieńca. Bowiem wraz z Jego przybyciem i my zostaniemy wprowadzeni na radosną ucztę weselną w jego Królestwie!
Słowa z Księgi proroka Zachariasza powstały na długo przed narodzeniem Jezusa Chrystusa, choć jego przyjście zapowiadały. Pochodzą bowiem z przełomu VI i V wieku. I choć tyle lat upłynęło zanim się ziściły, to cudownie pokazują jaką intuicję, a właściwie objawienie, miał już wtedy prorok, które podpowiadało mu, że prędzej czy później na świat przyjdzie Mesjasz – Zbawiciel, który odmieni losy Narodu Wybranego. Trzeba tylko na Niego cierpliwie czekać i Jego wypatrywać. Dla proroka Zachariasza wspaniale byłoby już wtedy cieszyć się obecnością zapowiadanego Mesjasza, choć nie było mu to dane. Sytuacja w narodzie wybranym nie wyglądała bowiem najlepiej. Co prawda lud wybrany właśnie wrócił z niewoli babilońskiej ale nie miał mocnego przywódcy, który zaprzągłby naród do odbudowy kraju i świątyni, który przywróciłby swojemu ludowi właściwe priorytety.
Słowa więc: „Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy. I zniszczy wozy wojenne z Efraima i rumaki z Jeruzalemu, a łuki wojenne będą połamane. I ogłosi pokój narodom, a jego władza będzie od morza do morza i od Eufratu aż po krańce ziemi” były swoistą proklamacja Mesjasza, który prędzej czy później się pojawi i zmieni nie tylko los Izraela, ale i całego świata.
Wielu władców za czasów proroka Zachariasza i później zasiadało na jerozolimskim tronie. Jednak żaden z nich, mimo, że był ogłaszany królem przez swój dwór nie był rozpoznany jako ten właściwy Mesjasz. Po czasie panowania każdego z nich, lud wzdychał: „A myśmy się spodziewali, że ten wybawi Izraela…”
Dopiero pięć wieków później w Jezusie z Nazaretu, wjeżdżającym do Jerozolimy na osiołku Bożym Synu, ludzie rozpoznali prawdziwego Mesjasza – tego, który z jednej strony „jest sprawiedliwy i zwycięski”, ale z drugiej „łagodny”. I rozpoznali w Nim Mesjasza nie tyle po tym szczególnym atrybucie, jakim był jego wjazd do stolicy na osiołku. Lecz już dużo wcześniej, kiedy leczył chorych, pocieszał smutnych, wskrzeszał zmarłych, a pragnącym dawał nadzieję. Jezus dał im wszystkim poznać się dużo wcześniej jako Ten, który „niszczy i łamie łuki i wozy wojenne” grzechu, śmierci i szatana, a łzy i płacz w radość zamienia. Z którym nikt i nic nie jest w stanie się równać.
Ten sam Jezus Chrystus działa też dziś w Twoim i moim życiu Droga Siostro i Drogi Bracie. Bo On przychodzi do każdego z nas każdego dnia, kiedy wzywamy Go w modlitwie, słuchamy Jego Słowa, przyjmujemy w Sakramencie. On jest blisko i kieruje naszymi myślami, słowami i czynami poprzez swojego Ducha Świętego – jeżeli tylko na to pozwolimy i o to poprosimy.
Czy to nie jest wystarczający i prawdziwy powód do radości i weselenia się? Już dziś u progu Adwentu? Wszak poprzez spotkania z Nim w Duchu Świętym, w Słowie i Sakramencie jesteśmy posilany, pokrzepiani i chronieni we wspaniały, cudowny sposób. Nawet dziś w obliczu niepewności jaką daje ten świat.

Adwent i dzisiejsze Słowo mówi nam o przyjściu Mesjasza. I tak jak spotkali go ludzie 2000 lat temu i tak jak spotykamy Go każdego dnia w Słowie, a także często w Sakramencie, tak spotkamy Go twarzą w twarz w przyszłości. Będzie to dzień naszego odejścia z tego świata, lub jego końca, jeśli Bóg tak postanowi. Wszak:

„Chrystusowe przyjście, to czworakie przyjście.
Pierwsze w ciele było, drugie dusz tyczyło,
Trzecie, gdy skonanie, czwarte w zmartwychwstanie.
Najprzód się narodził, aby świat odrodził (…)
Drugie przyjście Jego w sercu wierzącego w słowie, w sakramencie (…)
Trzecie przyjście będzie, gdy nas śmierć posiądzie (…)
Czwarte przyjście Jego będzie dnia sądnego (…)”
Pieśń adwentowa Łukasza Starego 1541

Dlatego „Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny!

9ecd7994107df2bbe8ef79db7f7869cc

Dołączmy do tych, którzy z radością na Jego przyjście czekają i odpowiadają: „Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pana, Król Izraela!” (J 12,13). „Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim. Hosanna na wysokościach!” (Mt 21, 9). „Radujcie się w Panu zawsze; powtarzam, radujcie się. Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu” (Flp 4,4.6). Bo choć „będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale. A ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce niebios poruszą się. To wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze” (Łk 21,25). Amen.
ks. Grzegorz Brudny

Modlitwa powszechna Kościoła: Boże i Ojcze, który posłałeś na świat swojego Syna, aby przez Niego zbawić grzesznego człowieka! Dziękujemy Ci, że pozwalasz nam w imieniu Twoim rozpoczynać nowy rok kościelny i błogosławiony czas adwentu, przypominający nam Twoje łaskawe nawiedzenie w umiłowanym Panu i Zbawicielu naszym, Jezusie Chrystusie. Objawiłeś Go światu i przez Niego dałeś nam poznanie dobroci i łaskawej Twojej woli, wierności i miłości, którą wysławiać chcemy przez wszystkie dni życia naszego. Spraw łaskawie, aby umiłowany Twój Syn zamieszkał w sercach naszych, rozproszył mroki grzechu i w światłości Ewangelii zbawienia prowadził nas do Królestwa Twojej chwały. Udziel sił do codziennej walki z namiętnościami ciała i mocami ciemności, abyśmy prowadzeni przez Ducha Świętego żyli na chwałę Twojego Imienia i przynosili owoce godne naszej wiary w Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Króla. Niechaj Jego Królestwo ogarnie cały świat, a Słowo o pokoju i zbawieniu przeobrazi wszystkie serca. Przeobraź nas na obraz i podobieństwo swojego Syna, daj ducha pokory i rozbudź szczere chęci do budowania Królestwa sprawiedliwości i pokoju. Niechaj moc Twojego Słowa skruszy serca skamieniałe i pobudzi je do nowego życia. Niechaj głos Twojego Syna pokrzepi i pocieszy dusze udręczone i zatrwożone, aby nie upadły pod ciężarem krzyża i winy. Natchnij Duchem Świętym nauczycieli i pasterzy Twojego ludu. Błogosław biskupów i wszystkich, których powołałeś do kierowania Twoim Kościołem. Ochraniaj naszą Ojczyznę i zachowaj nas od złego, abyśmy mogli cię wielbić z radością i w pokoju przez wszystkie dni życia naszego. Wysłuchaj nas przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Amen.