1. Dzień Narodzenia Pańskiego (25.12.2020)

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen

Jak miłe są na górach nogi tego, który zwiastuje radosną wieść, który ogłasza pokój, który zwiastuje dobro, który ogłasza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg jest królem. Słuchaj! Twoi strażnicy podnoszą głos, razem radośnie wykrzykują, bo na własne oczy oglądają, jak Pan wraca na Syjon. Wykrzykujcie! Śpiewajcie radośnie razem, gruzy Jeruzalemu, gdyż Pan pociesza swój lud, wykupuje Jeruzalem! Pan obnażył swoje święte ramię na oczach wszystkich narodów i oglądają wszystkie krańce ziemi zbawienie naszego Boga. Iz 52, 7-10.

Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,

 

Nastał radosny Dzień Narodzenia Pańskiego. Przyszliśmy dziś tu do Kościoła, by podziękować Panu Bogu, za Jego Syna, którego posłał na świat.

Mówi się, że Święta Bożego Narodzenia są najpiękniejsze w Roku. Towarzyszy im bowiem wspaniała atmosfera radości. Wtóruje uśmiech dzieci na widok kolorowej choinki i zapakowanych pod nią prezentów. Zapierają dech w piersiach te wszystkie iluminacje świetlne i dekoracje które w tym czasie są elementem nie tylko pięknie ustrojonych witryn sklepowych, ale również wielu naszych domów. Radość pojawia się także tam, gdzie śpiewa się kolędy, lub tylko ich słucha. Tej radości w tych dniach nie chcemy zatrzymać tylko dla siebie, ale spontanicznie dzielimy ją z innymi, mówiąc nawet przypadkowo napotkanym na ulicy osobom – Wesołych Świąt!

Choć w tym roku z mniejszym zakresie, to jednak nieodłącznym elementach tych Świąt są spotkania z bliskimi. Dlatego w czasie wigilii spotykamy się z nimi przy stole, by nie tyle zjeść tę jedyną w swoim rodzaju świąteczną kolację, ale nacieszyć się swoją obecnością, rozmową, wspólną modlitwą, wspomnieniami. Natomiast wszystkim innym, którzy są nam bliscy, a nie znaleźli się przy wigilijnym stole, wysyłamy życzenia używając do tego celu przeróżnych środków komunikacji.

Warto podkreślić, że Święta te w szczególny sposób uwrażliwiają nas też na biedę i nędzę innych ludzi. Otwierają serca jednych na potrzeby drugich. Chętnie dołączamy więc do różnych akcji charytatywnych prowadzonych w tym czasie np. Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, czy Szlachetnej Paczki. Zwracamy też baczniejsza uwagę na osoby z naszego najbliższego otoczenia. Uważamy bowiem, że nikt w te świąteczne dni nie powinien być sam, samotny, smutny, zapomniany. Obdarowujemy się więc nie tylko prezentami, ale również chętniej nie zazwyczaj uśmiechem, życzliwym gestem lub chociażby pozdrowieniem.

Ta cała otoczka Świąt, którą tak lubimy i która sprawia, że są one dla nas najpiękniejsze w roku, nie powinna jednak przysłaniać głównego źródła z jakiego trzeba nam czerpać ową świąteczną radość. A jest nim Boży Syn Jezus Chrystus, który narodził się w Betlejem aby „każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny.”

christmas-luteranie

Boży Syn Jezus Chrystus przyszedł na ten świat by wypełnić wolę Niebiańskiego Ojca względem nas – i o tym są te Święta i o tym nie powinniśmy zapominać! I choć aura i atmosfera, tych dni nieraz zapiera dech w piersiach, to nie może ona zasłonić Ewangelii o Jezusie Chrystusie – Dobrej Nowiny o ratunku, który dla nas grzesznych ludzi przygotował Pan Bóg. I do tej właśnie prawdy nawiązuje nasz dzisiejszy tekst kazalny.

Pochodzi on z Księgi proroka Izajasza, a więc starotestamentowej księgi biblijnej, z czasów, kiedy Jezusa jeszcze na ziemi nie było.

Dla Narodu Wybranego były to czasy niezwykłe. Bowiem na 600 lat przed narodzeniem Chrystusa wielu Żydów zostało siłą przesiedlonych do Babilonu. Fakt ten łączył się z bólem i rozpaczą wygnańców. Jednak już sześćdziesiąt lat później ich potomkowie mogli wrócić z powrotem do swojej ojczyzny i cieszyć się możliwością odbudowy swojego państwa.

Izajasz więc nie pozostaje obojętnym, na dobro jakie Pan Bóg wyświadczył jego narodowi. Cieszy się zbawieniem, które Pan Bóg zgotował swojemu ludowi. Jednocześnie nie pozwala, by ta dobra wieść o odzyskaniu wolności przez jego pobratymców, pozostała nie zauważona w świecie. Pisze więc: „Jak miłe są na górach nogi tego, który zwiastuje radosną wieść, który ogłasza pokój, który zwiastuje dobro, który ogłasza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg jest królem”. Jednocześnie zachęca kolejnych ludzi, których nazywa strażnikami, by dołączyli do szeregu ogłaszających boże zbawienie, bo jeżeli nie znajdą się chętni do opowiadania o Bożej dobroci, pokoju i zbawieniu, będą to robić kamienie i gruzy Jeruzalemu.

Ktoś zapyta, co ten Izajaszowy tekst prorocki, ma wspólnego z Bożym narodzeniem? Dlaczego czytamy go właśnie dziś?

My chrześcijanie wierzymy, że ten tekst jest ponadczasowy i mówi więcej niż tylko o wyswobodzeniu Żydów z niewoli babilońskiej.

Jest bowiem na tym świecie niewola, która wydaje się być gorszą od tej do której trafili Żydzi. Jest obczyzna, która wyrzuca dalej niż poza granicę danego kraju, są łańcuchy ciaśniejsze i cięższe od tych nałożonych na ręce i nogi Judejczyków. Tą niewolą, tą obczyzną i tymi łańcuchami jest grzech. On obciąża każdego z nas bez wyjątku, on wyklucza, on zniewala, on zasmuca. Powoduje tęsknotę za wolnością dzieci Bożych, budzi pragnienie powrotu do harmonii, pokoju, zbawienia, wolności.

Dla Żydów odkupicielem z niewoli babilońskiej okazał się król Persji Cyrus, który najechał na Babilonię i wypuścił Żydów z niewoli. Dla nas chrześcijan tym który podbił królestwo szatana i pokonał grzech jest przychodzący na świat Boży Syn Jezus Chrystus i wierzymy, że to o Nim dziś jest to Izajaszowe proroctwo.

To o przychodzącym na świat Jezusie Chrystusie,  Izajasz pisze: „że jego nogi są miłe na górach, że to On zwiastuje radosną wieść, że ogłasza pokój i zbawienie”. Późniejsze Ewangelie: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana potwierdzają tylko tę prawdę. Jezus wielokrotnie przechodził przez palestyńskie miasteczka i wioski, głosząc ewangelię zbawienia, zwiastując pokój i nadejście Królestwa Bożego. Robił to z niesamowitym poszanowaniem ludzkiej godności i wolności. Nigdy nie narzucając siłą swojego pokoju i zbawienia, ale cierpliwie tłumaczył, czynił cuda i znaki, po prostu przekonywał do siebie. Ludzie zaś patrząc na to jak żył, co mówił, a nawet jak umierał zaczynali wierzyć w Niego i ufać prawdzie, którą całym sobą, głosił. Wielu tak jak ów setnik rzymski stojący pod krzyżem Jezusa już do tej pory wyznało: „Zaprawdę, ten człowiek był Synem Bożym” (Mk 15, 39). Czy te Słowa są i dziś Twoim wyznaniem, Drogi Bracie i Droga Siostro?

Na koniec pozostaje jeszcze jeden wątek Izajaszowego proroctwa. Otóż autor naszego dzisiejszego biblijnego fragmentu wzywa i nas byśmy byli tymi, którzy zwiastują radosną wieść, ogłaszają pokój i zwiastują zbawienie.

Innymi słowy, Izajasz zachęca a nawet zobowiązuje nas do tego, byśmy o Jezusie światu mówili. Na różne sposoby. Zachęca nas nawet byśmy jak strażnicy podnosili głos, razem radośnie wykrzykiwali, czy radośnie o Nim śpiewali. Choć jestem przekonany, że nawet cichy, delikatny głos na przykład przy łóżku kogoś chorego, cierpiącego, potrzebującego, głos o zbawiającym Jezusie Chrystusie może czynić cuda, nawrócić niejedno serce i prowadzić do zbawienia.

Apostoł Paweł na kanwie dzisiejszego tekstu kazalnego napisał: „Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? A jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? Jak napisano: O jak piękne są nogi tych, którzy zwiastują dobre nowiny!”(Rz 10,14.15). Zachęceni słowami proroka Izajasza, a także apostoła Pawła, nie bójmy się – tak jak pasterze z betlejemskich pól – mówić ludziom o Jezusie, żyjmy jak On by tego chciał, tak aby jego imię było błogosławione, a cały świat poznał w Nim Zbawiciela, Amen.

 

Modlitwa powszechna Kościoła:

Boże i Ojcze, w Dniu Pamiątki Narodzenia Syna Twojego z wdzięcznością przychodzimy przed Twój majestat, aby podziękować Tobie za niezmierzone bogactwo łaski i miłości objawionej w Chrystusie Jezusie, naszym Panu. Bądź uwielbiony w sercach naszych i w Kościele Twojego Syna! Niechaj święci się Twoje Imię i dzieje się wśród nas Twoja wola. Napełń nas łaską zbawienia, pokojem i pewnością wiary, że pojednałeś nas z sobą w Synu swoim, Jezusie Chrystusie. Ojcze, który w Jezusie Chrystusie, Księciu Pokoju, dałeś nam światło życia, spraw łaskawie, aby światło Ewangelii rozproszyło ciemności panujące w świecie oraz przezwyciężyło nienawiść, pychę, trwogę i niepewność. Niechaj skłóceni i zwaśnieni pojednają się z sobą w imię miłości objawionej w narodzonym w Betlejem Zbawicielu świata. Błogosław więc zwiastowanie Radosnej Nowiny o narodzeniu Chrystusa i dopomóż nam w zachowaniu w sercu prawdy zbawienia. Miej łaskawie w opiece naród i naszą Ojczyznę. Chroń od wszelkiej przemocy i tyranii, niesprawiedliwości i zazdrości. Wspieraj nas w wychowaniu dzieci i młodzieży. Pomagaj w służbie chorym i umierającym. Zachowaj wszystkim narodom pokój, o którym śpiewali aniołowie w dzień narodzenia Twojego Syna, przez którego racz nas łaskawie wysłuchać i dać nam to, o co Cię serdecznie i z pokorą prosimy. Niechaj będzie Tobie cześć i chwała w Kościele Twoim! Amen.