Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen
- Panie, okazałeś łaskę ziemi swojej, Odmieniłeś los Jakuba. 3. Odpuściłeś winę ludu swego, Zakryłeś wszystkie ich grzechy. 4. Uśmierzyłeś wszystką złość swoją, Zaniechałeś zapalczywości gniewu swego. 5. Spraw nam odnowę, Boże zbawienia naszego, I zaniechaj gniewu swego na nas! 6. Czyż na wieki gniewać się będziesz na nas, Czy rozciągniesz gniew swój na wszystkie pokolenia? 7. Czyż nie ożywisz nas znowu, Aby lud twój rozradował się w tobie? 8. Okaż nam, Panie, łaskę swoją I daj nam zbawienie swoje! 9. Chciałbym teraz słyszeć, co mówi Bóg, Pan: Zaiste, zwiastuje pokój ludowi swemu i wiernym swoim, Aby tylko nie zawrócili do głupoty swojej. 10. Zaiste, zbawienie jest bliskie Dla tych, którzy się go boją, Aby chwała jego zamieszkała w ziemi naszej. 11. Aby łaska i wierność się spotkały, A sprawiedliwość i pokój pocałowały. 12. Wierność wyrośnie z ziemi, A sprawiedliwość wyjrzy z niebios. 13. Także dobrobytu udzieli Pan I ziemia nasza swój plon wyda. 14. Sprawiedliwość kroczyć przed nim będzie I wyznaczać drogę krokom jego. Ps 85
Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,
Bardzo rzadko zdarza się, by Kościół wyznaczał do rozważenia tekst z Księgi Psalmów. Dziś mamy tę możliwość by przyjrzeć się bliżej Psalmowi 85. Zanim jednak to uczynimy chciałbym kilka słów powiedzieć o Księdze Psalmów w ogóle i przypomnieć jak ważne miejsce zajmuje ona w kanonie Ksiąg Biblijnych.
Księga Psalmów jest modlitewnikiem i tym różni się od wszystkich innych Ksiąg Biblijnych. Ks. Dietrich Bonhoeffer, wybitny ewangelicki duchowny niemiecki, który podczas II wojny światowej działał w opozycji do Hitlera, napisał kiedyś o Księdze Psalmów tak: „To bardzo dziwne, że w Biblii znajduje się modlitewnik. Pismo Święte jest przecież skierowanym do nas słowem Boga. A modlitwy to przecież słowa ludzkie. Jak zatem znalazły się w Biblii? Nie dajmy się zwieść: Biblia jest słowem Bożym, również w Psalmach. A zatem modlitwy kierowane do Boga, są słowem samego Boga.”
Bonhoeffer, co jest ważne dla nas chrześcijan, uważał, że powinniśmy czytać Psalmy chrystologicznie, to znaczy: czytać je tak jakby to były modlitwy Pana Jezusa wznoszone w naszym imieniu do Boga Ojca. Choć historycznie każdy Psalm ma swojego własnego autora, żyjącego przed narodzeniem Chrystusa.
Zatem to Chrystus udziela nam w Psalmach odpowiednich słów byśmy za ich pośrednictwem mogli zwracać się do Boga Ojca w jego imieniu, a jednocześnie sam Chrystus do nas poprzez Psalmy do przemawia.
Słowa te zaś mają wielką moc. Bo wyrażają w doskonały sposób nie tylko to, co trudno nam nieraz nazwać własnym słowami, ale przede wszystkim zawierają słowa jakimi Pan Bóg chce być wzywany i przez nas proszony. Bonhoeffer pisze o tym tak: „Nie chodzi zatem o to, czy Psalmy wyrażają dokładnie to, co aktualnie czujemy w sercu. Może trzeba właśnie, abyśmy się modlili przeciwko własnemu sercu, aby się dobrze modlić. Nie to jest ważne, o co właśnie chcemy się modlić, ale to, o co Bóg chce być przez nas proszony. Gdybyśmy myśleli tylko o sobie, to prawdopodobnie również z Ojcze nasz często odmawialibyśmy tylko czwartą prośbę: Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.”
Każdy Psalm, choć chcemy je czytać jakby przemawiał przez nie sam Jezus Chrystus, ma swojego autora. Z ogólnej liczby 150 Psalmów 73 przypisuje się królowi Dawidowi, dwanaście ustanowionemu przez Dawida śpiewakowi Asafowi, dwanaście synom Koracha, dwa królowi Salomonowi, po jednym muzykom Hemanowi i Etanowi.
Psalm 85, któremu bliżej mamy się przyjrzeć i go rozważyć został napisany przez synów Koracha. O samym Korachu wiemy, że żył w czasach Mojżesza i pewnego dnia podczas wędrówki Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej zbuntował się wraz z innymi przeciwko niemu. Korach poniósł za bunt śmierć, ale jego synowie ocaleli. Jego potomkowie zaś stworzyli chór, który służył w świątyni śpiewając psalmy właśnie.
Bibliści dzielą nasz dzisiejszy Psalm 85 na trzy części i konkretnie je nazywają: W pierwszej części przewodnik wraz z chórem wspomina zbawcze dzieła Boże, w drugiej przewodnik w imieniu ludu zanosi do Boga modlitwę i prosi o odnowienie i o zbawienie; w trzeciej zaś przewodnik zapowiada nastanie szczęśliwości, sprawiedliwości i pokoju w Izraelu.
Kiedy więc czytamy pierwsze zdania naszego Psalmu, a w nich słowa: „Panie okazałeś łaskę ziemi swojej, odmieniłeś los Jakuba. Odpuściłeś winę ludu swego, zakryłeś wszystkie ich grzechy”, to najpierw przychodzą nam na myśl losy wspomnianego ludu Jakuba, czyli Izraela, który nieraz wybawiany był przez Boga jego potężną mocą i siłą. W bardzo spektakularny sposób Bóg wyprowadził swój naród z Egiptu, przeprowadził go przez Morze Czerwone i pustynię i wprowadził do Ziemi Obiecanej. Innym razem uwolnił swój lud z niewoli babilońskiej z której Izraelici mogli wrócić, według przekazów, prostą drogą, bez kamieni, tak by ich marsz przebiegał bez przeszkód i bezpiecznie. Oprócz tego wielokrotnie Pan Bóg ratował swój naród od niebezpieczeństw, odmieniał los Jakuba i okazywał mu łaskę.
Idąc jednak tropem, który zaproponował nam ks. Dietrich Bonhoeffer, by interpretować Psalmy chrystologicznie, my chrześcijanie chcemy te słowa odnieść do naszej sytuacji i dziękować Bogu za wybawienie i łaskę, jak On okazał nam w swoim Synu Jezusie Chrystusie.
Dla nas więc symbolem wybawienia nie będzie Morze Czerwone, czy prosta droga prowadząca z niewoli do ziemi obiecanej, ale krzyż Jezusa Chrystusa, na którym dokonało się zbawienie człowieka.
Kiedy więc potomkowie Koracha zachęcają Lud Izraelski do tego by pamiętać o dziełach zbawienia, jakie Bóg im zgotował, to jednocześnie pobudzają nas do tego, byśmy pamiętali o Jezusie Chrystusie i jego krzyż nosili we wdzięcznej pamięci w swoich sercach. Autor innej księgi Biblijnej – listu do Hebrajczyków nakłania nas do tego innymi słowy mianowicie: „Patrzcie na Chrystusa – sprawcę i dokończyciela wiary”. Mamy patrzeć na Jezusa oczami wiary w każdej chwili naszego życia. Czy to będą chwile radosne, dobre, które nam się podobają, czy wręcz przeciwnie kiedy będziemy doznawali smutku, zgryzoty, choroby, czy walki z ludźmi, którzy chcą nas zniewolić, odebrać nam wolność czy godność.
W rozważanym przez nas Psalmie, jak już zostało wspomniane na początku, oprócz dziękczynienia za zbawienie, wznoszona jest też modlitwa i prośba o odnowienie, ożywienie, odpuszczenie grzechów. Słowa modlitwy: „Spraw nam odnowę, Boże zbawienia naszego, i zaniechaj gniewu swego na nas! Okaż nam, Panie, łaskę swoją i daj nam zbawienie swoje!” musiały być nieraz wyśpiewywane w świątyni przez przewodnika synów Koracha, gdyż Izraelitom nieraz wydawało się, że Bóg ciągle żywi w sercu swoim urazy, że ciągle gniewa się na swój lud, że nie do końca pojednał się ze swoim ludem.
Takie myśli i pytania mogą i nam towarzyszyć, szczególnie w chwilach trudnych, pełnych doświadczeń: Czy na pewno Bóg nam wybaczył, czy nie gniewa się na nas? A może Bóg odwrócił od nas swoje oblicze i chce ukarać nas za resztki naszych win?
Jednak takie pytania wskazują na to, że brakuje nam jeszcze zaufania do Boga, do jego miłości i miłosierdzia względem nas, które najpełniej wyraziło się w Jezusie Chrystusie i jego krzyżu. A potrzeba nam takiego przekonania do Boga i jego miłości, o czym pisze na innym miejscu apostoł Paweł: „Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania” (2 Kor 4,17-19).
W końcu, w ostatniej części Psalmista zapowiada nastanie szczęśliwości, sprawiedliwości i pokoju w Izraelu. Pisze: „Wierność wyrośnie z ziemi, a sprawiedliwość wyjrzy z niebios”. Są to piękne obrazy, na które z utęsknieniem wyczekiwali Izraelici, ale na które i my wszyscy czekamy z wiarą i nadzieją. Te obrazy kiedyś się ziszczą – w dniu powtórnego przyjścia na ten świat Pana Jezusa. Ale już teraz możemy okazywać Bogu wierność, żyć sprawiedliwie i budować pokój na świecie, tak by „wierność i łaska się spotkały, a sprawiedliwość i pokój pocałowały”. Zdarz to o Panie Boże i udziel nam do tego sił i zapału, amen.
Modlitwa powszechna Kościoła:
Panie nasz, Boże wszechmogący, który suwerennie władasz wszechświatem, przyjmij dziękczynienie i uwielbienie majestatu Twojej chwały. Uwielbiamy Cię, Boże niepojętej miłości, wszak Ty, jako Pan stworzenia, jesteś jedynie godny czci i chwały. Twoje Królestwo sprawiedliwości i pokoju trwa na wieki. W Jezusie Chrystusie przybliżyło się Twoje Królestwo i objawiła się przez Jego zmartwychwstanie Twoja władza, moc i światłość, która rozprasza mroki naszego życia. W światłości tej prowadź nas, Boże, i zachowaj w radości i szczęściu. Dla chwały Twojego Syna pragniemy żyć i działać, dla Niego też jesteśmy gotowi umierać, gdyż czy żyjemy, czy umieramy, Jego jesteśmy na wieki. Przeznaczyłeś nas bowiem do życia w społeczności z ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusem przed Twoim obliczem. Boże, zanim powołasz nas przed swój majestat, przypominaj nam nieustannie, że biodra nasze winny być przepasane i świece zapalone. Nie dopuść, abyśmy jak ludzie czasów Noego i Lota zajmowali się wyłącznie sprawami doczesnymi, a zapominali o życiu wiecznym, wszak nie mamy tu miasta trwałego, lecz jako pielgrzymi nieustannie podążamy do niebieskiej Jerozolimy, gdzie wraz z aniołami i zastępami niebiańskimi będziemy Cię wielbić z radością na wieki. Dopomóż w dźwiganiu krzyża chorym i cierpiącym. Niechaj zmartwychwstały Pan będzie światłem dla umierających. Niechaj w Nim nadzieję pokładają wszystkie narody, gdyż dałeś Go nam, aby nas wykupionych z niewoli grzechu, śmierci i władzy szatana przyprowadzić przed Twoje oblicze jaśniejące chwałą i dostojeństwem. Wysłuchaj nas przez Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela naszego. Amen.