Ostatnia Niedziela przed końcem Roku Kościelnego (21.11.2021)

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen

17.Oto Ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzec2y dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu. 18.A raczej będą się radować i weselić po wszystkie czasy z tego, co Ja stworzę, bo oto Ja stworzę z Jeruzalemu wesele, a z jego ludu radość! 19.I będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu, i już nigdy nie usłyszy się w nim głosu płaczu i głosu skargi. 20 .Nie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż za młodzieńca będzie uchodził kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą. 21.Gdy pobudują domy, zamieszkają w nich, gdy zasadzą winnice, będą spożywać ich plony. [22.Nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów, lecz jaki jest wiek drzewa, taki będzie wiek mojego ludu, i co zapracowały ich ręce, to będą spożywać moi wybrani]. 23.Nie będą się na próżno trudzić i nie będą rodzić dzieci przeznaczonych na wczesną śmierć, gdyż są pokoleniem błogosławionych przez Pana, a ich latorośle pozostaną z nimi. 24.I zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham. 25.Wilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze – mówi Pan. Iz 65, 17-19, (20-22) 23-25.

Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,

Fragment dzisiejszego tekstu kazalnego pochodzi z Księgi Proroka Izajasza. Księgi, która pisana była przez kilku autorów na przestrzeniu aż 3 wieków. Wśród tych autorów wyróżnia się trzech najważniejszych, których nazywamy: Izajasz, Deuteroizajasz i Tritoizajasz. Izajasz rozpoczął pisanie tej księgi, ale następni jej autorzy czyli  Deuteroizajasz i Tritoizajasz pozostali wierni stylowi swojego poprzednika i tak skomponowali swoje części, by Księga, którą tworzyli stanowiła jednolitą całość w stylu i formie.

Księga Proroka Izajasza opisuje aż trzy wieki z dziejów Ludu Izraelskiego, w tym opisuje te najsmutniejsze czasy – niewoli babilońskiej. Rozważany dziś przez nas fragment powstał już po powrocie Izraelitów z ponad siedemdziesięcioletniej niewoli babilońskiej do ojczyzny.

Fragment ten miał podnieść naród na duchu. Bo Żydzi co prawda byli już wolni, ale to co zobaczyli w swojej ojczyźnie po powrocie z obczyzny to był obraz nędzy i rozpaczy. Domy były zniszczone, mury Jerozolimy zrównane z ziemią, po pięknej świątyni nie został kamień na kamieniu, ogrody zaś i sady, kiedyś zadbane i urodzajne były zdeptane i połamane.

Radość z powrotu z niewoli babilońskiej mieszała się więc w sercach Izraelitów ze smutkiem i rozpaczą wywołaną tym co zastali i co zobaczyli. Zrezygnowani,  pytali się sami siebie: czy uda nam się odbudować, to co zostało zniszczone przez wroga?

Myślę Drodzy, że znamy to uczucie. Kiedy coś budowaliśmy przez lata, wkładaliśmy swoją energię i zapał w tworzenie, kreowanie czegoś, a potem przyszedł moment kiedy to wszystko się zawaliło, rozpadło się. Rozsypało jak domek z przysłowiowych kart. To mogło być np. małżeństwo, które budowaliśmy przez lata, rodzina, którą tworzyliśmy z miłością. I nagle pod wpływem okoliczności o których nie powiedzielibyśmy, że były dobre, coś się zaczęło psuć, walić, sypać. Małżeństwo się rozpadło, więzy rodzinne zostały zerwane. Pozostał, smutek, złość, zagubienie, nieraz po prostu zgliszcza po tym, co z pieczołowitością tyle czasu budowaliśmy.

Takie spustoszenie w małżeństwie czy w rodzinie niekoniecznie wywołane zostaje li tylko przez konflikt, brak porozumienia, czy miłości. Często śmierć bliskiej osoby jest tym co zrywa więzy i relacje. Oto żyło się z kimś pod jednym dachem wiele lat, dzieliło się codziennie radości i smutki z tą drugą osobą, a serce wypełnione było miłością do niej i nagle przyszła śmierć i pozrywała wszystkie te więzy pozostawiwszy zgliszcza i nieusuwalną pustkę w sercu po stracie kochanej i bliskiej osoby. Znamy to uczucie.

Dzisiejsza niedziela – czyli niedziela wieczności przypomina nam też o tych, którzy byli wśród nas, ale odeszli. Żyli, ale już ich wśród nas nie ma. Te odejścia mogą być nieraz bardzo dramatyczne, nagłe, nieoczekiwane. A jest ich coraz więcej teraz w dobie  pandemii coronawirusa. Ten niewidoczny wróg jest w stanie bardzo szybko zasiać spustoszenie i rozpacz, zasiać śmierć wśród nas i zerwać więzy z najbliższymi.

Powróćmy jednak do Izajasza, a raczej do Tritoizajasza i jego proroctwa. Oto ten mąż Boży przekazuje powracającym do spustoszonej ojczyzny, smutnym i zrezygnowanym, stojącym nad zgliszczami swoich domów Żydom wiadomość od Pana Boga: „Oto ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzeczy dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu, a raczej będą się radować i weselić po wszystkie czasy z tego, co ja stworzę, bo oto ja stworzę z Jeruzalemu wesele, a z jego ludu radość”.

Co za piękna wiadomość od Pana Boga, co za piękna obietnica! Pan Bóg obiecuje bowiem swojemu ludowi, że nie pozostawi go samego w procesie odbudowywania swojej ojczyzny i swojej stolicy. Wprost przeciwnie, to On Bóg będzie głównym budowniczym nowej ziemi i nowego nieba, tego wszystkiego co będzie składało się na dobrostan jego narodu! „Gdy pobudują domy, zamieszkają w nich, gdy zasadzą winnice, będą spożywać ich plony. Nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów. Zanim zawołają odpowiem im i podczas gdy jeszcze będą mówić, ja już ich wysłucham”.

Takimi słowami Pan Bóg, przez proroka Izajasza pocieszał Izraelitów, a jednocześnie motywował i zachęcał ich do odbudowy swojego życia, swoich domów, swojej przyszłości. Jednym słowem: Do rozpoczęcia wszystkiego raz jeszcze od początku, od nowa!

Czy i my jesteśmy dziś zachęceni do dzieła odnowy swojego życia? Do odbudowy swojego życia, po czasie smutku, choroby, niewoli, walki? Czy jesteśmy dziś zachęceni przez Boga do patrzenia z optymizmem w przyszłość?

Pan Bóg bowiem chce byśmy odbudowywali, szli do przodu, po prostu żyli. Bo On jest po stronie życia, a nie śmierci i mówi nam to dziś przez swojego proroka, obiecując: „Nie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku (…).

Odbudowa, długie i szczęśliwe życie łączy się zaś nierozerwalnie z poprawą postępowania ludu. Do czego i nas dziś Bóg zachęca i obiecuje wsparcie jeśli tej  zmianie sposobu swojego życia się poddamy. Wtedy: „Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze – mówi Pan”.

Drodzy,  dostaliśmy wsparcie od Boga do życia w miłości, sprawiedliwości i prawdzie. Ono przyszło do nas wraz z Jezusem Chrystusem. „Kto jest w Chrystusie – nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe”, czytamy na innym miejscu. Z Chrystusem jesteśmy więc w stanie podjąć się głębokiej przemiany swojego życia. Tak jak z Bożą pomocą Naród Wybrany przystąpił ostatecznie do odbudowy swojej zniszczonej ojczyzny.

Niedziela wieczności zachęca nas do spojrzenia również poza to niebo i tę ziemię, gdzie dziś chcemy budować w duchu miłości, prawdy i sprawiedliwości.

To spojrzenie sięgające poza to życie, jest jednak trudne, wręcz niemożliwe. Wymyka się nam.

Rąbek tajemnicy, co do tego co nas czeka w przyszłości, czyli po naszej śmierci lub w dniu powtórnego przyjścia na świat Jezusa Chrystusa, odkrywa nam apokalipsa. Św. Jana. Tam czytamy o nowym niebie i nowej ziemi gdzie nie będzie już bólu, łez, śmierci. Będzie za to nowe życie, życie w Bogu, o czym Bóg powiedział św. Janowi, autorowi apokalipsy tak: „Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota. Zwycięzca odziedziczy wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem”. Spraw to w swej łasce Panie Boże wszechmogący, byśmy i my znaleźli się wśród tych zwycięzców, Amen.

Ks. Grzegorz Brudny

Modlitwa powszechna Kościoła:

Panie Boże wszechmogący, pierwej niż powstała ziemia, od wieków na wieki, Ty jedynie jesteś Bogiem! Dziękujemy Ci przez umiłowanego Pana i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, za miłość i wierność jaką okazywałeś nam w tym roku kościelnym, a który dobiega już końca. Zachowałeś nas od wszelkiego złego, przeprowadzając bezpiecznie pośród burz i niebezpieczeństw życia codziennego. Pocieszałeś w smutku i napełniałeś mocą w walce ze złym. Uwielbiamy Cię za Słowo Ewangelii o Twoim Synu, przez które wskazujesz nam cel naszej doczesnej pielgrzymki . Boże wieczny, czas naszego życia wyznaczony jest na Twojej dłoni. Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy serca nasze przywiedli do mądrości. Ustrzeż nas od nagłej śmierci, lęku i trwogi przed rozstaniem się z doczesnością. Strzegłeś wejścia naszego, strzeż i wyjścia, abyśmy oglądać mogli oblicze Twoje na wieki. Panie Boże, przygotowałeś nam wieczne miasto, niebieską Jerozolimę, do której nas prowadzisz przez Jezusa Chrystusa. Obiecujesz nam w niej wieczną radość i pokój. Tęsknimy za życiem w jej murach i nad strumieniem wody żywej. Gdy nadejdzie chwila spełnienia nadziei naszej, zabierz nas, swoje dzieci, z obczyzny, z kraju pielgrzymów, do wiecznej ojczyzny zbawionych. Zanim to uczynisz, Panie, ochraniaj swój Kościół na ziemi, obdarz go świętością, zachowaj w prawdzie. Błogosław pasterzom Twojego ludu i utwierdź dzieło ich posługi. Dobry Boże i Ojcze łaskawy, wysłuchaj nas w Duchu Świętym przez Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela naszego. Amen.