Święto Zesłania Ducha Świętego (23.05.2021)

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen

„Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa. Podczas swojej wędrówki ze wschodu znaleźli równinę w kraju Synear i tam się osiedlili. I mówili jeden do drugiego: Nuże, wyrabiajmy cegłę i wypalajmy ją w ogniu! I używali cegły zamiast kamienia, a smoły zamiast zaprawy. Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi! Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie. I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto. Dlatego nazwano je Babel, bo tam pomieszał Pan język całej ziemi i rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi”. 1 Mż 11,1-9

Święto Zesłania Ducha Świętego 23.05.2021 Cieszyn.

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, Miłość Boga Ojca, I społeczność Ducha Świętego, Niech będą z nami teraz i na wieki. Amen

Czcigodni Księża

Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,

Cieszę się bardzo, że mogę dziś stać na ambonie Kościoła Jezusowego w Cieszynie w tak ważnym dla Was dniu. Mija bowiem trzysta dwunasta rocznica wyznaczenia miejsca pod budowę Kościoła Jezusowego w Cieszynie.

Taki jubileusz skłania oczywiście do refleksji ogólnej nad historią ewangelicyzmu, który obecny jest na tych ziemiach od XVI wieku i który po wielu doświadczeniach w tym kontrreformacji ostał się do dnia dzisiejszego. Ale może też skłaniać do nieco bardziej osobistych refleksji na temat tego, jak Kościół Jezusowy, czy szerzej, parafia ewangelicka w Cieszynie wpływa współcześnie na życie tutejszych ewangelików i vice versa.

Dla wielu ten kościół ciągle będzie odgrywał bardzo ważną rolę. Nie tylko dlatego, że jest okazały i piękny. Ale przede wszystkim dlatego, że to właśnie w jego murach po raz pierwszy usłyszałeś drogi bracie i usłyszałaś droga siostro Boże Słowo, które porusza serca, przekonuje o Bożej miłości i upewnia o łasce jaką nasz Pan okazuje Ci codziennie.

By przekonać się jak jest naprawdę w życiu ludzi pod tym względem, poprosiłem kiedyś moich parafian w Lublinie o napisanie kilku słów na temat roli i miejsca Kościoła ewangelickiego w ich życiu. Chciałbym wam teraz przeczytać cztery krótkie fragmenty z ich wypowiedzi, z którymi być może w jakiś sposób się utożsamicie? Najpierw Michał, który dziś jest dyrektorem banku. On napisał tak: „Parafia ewangelicka w Lublinie będzie dla mnie zawsze miejscem azylu przed troskami i smutkami, których można doświadczyć w życiu. Będzie miejscem, w którym mogę liczyć na to, że spotkam życzliwych i otwartych ludzi; w którym liczy się wiara i wspólnota, a nie przesądy i uprzedzenia. I tym wszystkim powinna być chyba właściwie każda parafia ewangelicko-augsburska w Polsce. Moja parafia.”

Ewa, nauczycielka języka angielskiego w liceum napisała: „Moja parafia to miejsce, w którym mogę znaleźć miejsce dla siebie, bo w niej jest miejsce dla wszystkich, i podobnych do siebie, i różnych. Nie ma stowarzyszenia, klubu czy partii politycznej zdolnych pomieścić i pogodzić nas wszystkich, ludzi o tak różnych osobowościach, poglądach i doświadczeniach życiowych, a parafia to potrafi. W niej wspólnie przeżywamy dni radosne i smutne, ubogacamy się nawzajem duchowo i intelektualnie, okazujemy sobie szacunek i pomoc w potrzebie. W parafii moje, twoje, ich, pani siedzącej dwie ławki dalej i pana po lewej stronie tworzą wspólne my.”

Iza, emerytowana geolog dodała: „Moja parafia to: uśmiechnięci ludzie, którzy myślą jak ja i nadają sens życiu; to wspólne czytanie Biblii,  rozmowy o prawdzie, która nikogo do niczego nie zmusza, ale przekonuje argumentami; to Chrystus gdzieś wysoko, a może wśród nas.”

Na koniec Magdalena, która jest profesorem uniwersyteckim. Ona napisała tak: „Ja i moja parafia to więź szczególna. Parafia to ludzie, miejsce spotkań, dyskusja, wymiana poglądów. Tworzy ją wspólnota. Wspólnota, czyli zgromadzenie mające jeden podstawowy cel, a mianowicie zgłębianie, poznawanie, wyznawanie Boga. Parafia to też studiowanie Pisma Świętego. Wiadomość od szczególnego Nadawcy, od samego Boga”.

A czym dla Ciebie Drogi Bracie i Droga Siostro jest twoja parafia i ten kościół?

mosaic luteranie.pl Zesłanie Ducha Świętego

Może napiszesz kilka zdań, które będzie można później wydrukować w Wieściach Wyższobramskich, a które mogą stać się  inspiracją dla innych do przemyśleń na temat swojej pobożności, wiary, chęci zacieśnienia społeczność z członkami parafii, szukającymi zbawienia i życia wiecznego w Jezusie Chrystusie ?

O społeczności, lecz kierującej się gruntu innymi przesłankami, czytaliśmy dziś we fragmencie z Pierwszej Księgi Mojżeszowej z jedenastego rozdziału. Poprzez tę perykopę poznaliśmy pewien naród, który przybył ze Wschodu do krainy Synear i tam się osiedlił. Ci ludzie postanowili wybudować miasto, a w nim wysoką wieżę sięgającą nieba, która rozsławiłaby ich imię.

Jeden naród, jedno miasto i jeden cel, by imię tego narodu stało się nieśmiertelne. Do czego może doprowadzić ta cała sytuacja? Myślę, że nie trzeba się nad tym specjalnie długo zastanawiać. Sytuacja, która została opisana w Biblii bez przypisania do niej jakiejś konkretnej daty, wystąpiła przecież w historii już nie raz. Może ostatni raz bardzo wyraźnie podczas drugiej wojny światowej gdzie jeden szaleniec pociągnął za sobą cały naród i rozpętał wojnę, tylko po to by rozsławić imię swoje i tego narodu właśnie, a na wszystkich innych w tym na Boga móc patrzeć z góry z poczuciem wyższości.

Nigdy jednak narzucenie jednej kultury, jednego języka, jednej narodowości i jednego celu podparte co gorsza rozwojem nowych technologii – tak jak to miało miejsce przy budowie wieży Babel, czy później przy budowie innych nacjonalizmów, do niczego dobrego nie prowadzi. Mieszkańcy pogranicza rozumieją to doskonale. Stąd, w czasie lockdawnu znamienne było pojawienie się na obu brzegach Olzy owych wzruszających transparentów, wyrażających tęsknotę za sobą przedstawicieli dwóch narodów polskiego i czeskiego, o czym głośno było również w ogólnopolskich mediach.

Pan Bóg w sytuacje takie jak ta w Babilonie wkracza i przerywa je, czego skutkiem wtedy tam było rozproszenie ludzi i pomieszanie im języków. Nie jest to jednak jakaś specjalna kara, zesłana na nich przez Boga. Tylko forma ratunku. Bo już w następnym rozdziale Pan Bóg rozpocznie dzieło scalania narodów od powołania Abrahama i jego rodziny do tego właśnie dzieła, a zakończy na zbawieniu świata przez swojego syna Jezusa Chrystusa, w którym  nie ma już Żyda, ani Greka, kobiety, ani mężczyzny, niewolnika, ni wolnego, ale wszyscy są jedno w Chrystusie!

To dzieło pojednania i scalania narodów w ich różnorodności i pluralizmie możliwe jest zaś dzięki działaniu wśród nas Ducha Świętego, którego dzień i święto dziś również obchodzimy!

To On, Duch Święty sprawił, że 2000 lat temu, w dzień Zielonych Świąt, zalęknieni wcześniej apostołowie otworzyli drzwi wieczernika i przemówili do zebranych w Jerozolimie pielgrzymów zrozumiałym dla nich  językiem. I to Duch Święty sprawia, że dziś możemy dzielić się dobrą nowiną o Jezusie Chrystusie z innymi równie śmiało i bez lęku. Bo to On jest naszym Pocieszycielem, to On oświeca nasze myśli i poświęca nasze decyzje i czyny. On też buduje prawdziwy Kościół i powoduje, że możemy tworzyć autentyczną jedność przed obliczem Boga – ludzi różnych narodów, ras i klas, ludzi różnych wyznań, języków, kultur. Tak jak wtedy, kiedy 300 lat temu do Kościoła Jezusowego w Cieszynie ściągali ludzie z dzisiejszych Węgier, Czech, Słowacji i Polski po to, by usłyszeć prawdziwe i czysto zwiastowane Boże Słowo.

Prośmy więc dziś Boga o jedność, ale też o siły do szukania tej jedności i pojednania z sobą, a te pozwolą nie tylko na trwanie ale i dalszy rozwój i budowanie Kościoła Jezusowego na ziemi, amen.

 

Modlitwa Powszechna Kościoła:

Wszechmogący Panie Nasz i Boże, Dziękujemy Ci za ten dzisiejszy dzień, w którym obchodzimy urodziny Kościoła Jezusowego w Cieszynie, a zarazem urodziny Kościoła Powszechnego na ziemi, dzięki zstąpieniu na ten świat Ducha Świętego. Prosimy Cię spraw by sprawy Twojego Kościoła były dla nas ważne, a nie obojętne. Buduj przez Ducha Świętego w nas i w tym świecie jedność i zgodę, pojednanie i pokój. Spraw byśmy zawsze tak jak nasi przodkowie z radością i ochotą spieszyli do sieni Twoich, gdzie mówisz do nas poprzez swoje Słowo i budujesz w wierze, nadziei i miłości. Gromadź nas wokół krzyża Chrystusowego, byśmy ożywieni Duchem Świętym tworzyli żywy Kościół i społeczność ludzi wiary. Prosimy Cię zachowaj nam ten kościół, który pięknieje z każdym dniem. Natchnij tutejszych księży, radę parafialną, wiernych mocą  Ducha Prawdy. Pomnażaj łaskę i swe błogosławieństwo tym wszystkim, którzy w tej parafii wyznają Twoje święte imię. Dodawaj im wszystkim zdrowia, siły, otuchy. Błogosław też Biskupów aby mądrze kierowali z Twoją pomocą Kościołem na chwałę Twego imienia. Wysłuchaj nas przez Jezusa Chrystusa, Amen.