Dzieje cmentarza ewangelickiego przy ul. Lipowej wiążą się nierozłącznie z historią cmentarza rzymskokatolickiego założonego w 1794 roku. Należy tu nadmienić, że pierwotne cmentarze funkcjonowały w powiązaniu z kościołami parafialnymi, wewnątrz których chowano jedynie duchownych i dobrodziejów świątyń. Pozostałych wiernych grzebano w ziemnych mogiłach usytuowanych wokół budynku kościelnego. Z zasady dysponowano skromnym obszarem, co wymuszało wielowarstwowe pochówki, sprzyjające zagrożeniu epidemiologicznemu. Dlatego też mając świadomość niebezpieczeństwa, od końca XVIII wieku dążono do wyprowadzania cmentarzy poza obszar miasta. Tak też było i w Lublinie, w którym, jako jednym z pierwszych polskich miast, nekropolię ulokowano poza zabudową, na gruntach zwanych Rurami Brygidkowskimi. Ku cmentarzowi prowadziła droga dojazdowa obsadzona lipami, stąd też wywodziła się jego późniejsza nazwa „na Lipkach”.
Początki funkcjonowania lubelskiej nekropolii były trudne, gdyż w powszechnej świadomości brakowało akceptacji chowania swych bliskich z dala od kościoła. Niewątpliwie fakt ten przyczynił się do kilkunastoletniego wstrzymania użytkowania cmentarza. Dopiero gdy w 1811 roku lubelscy masoni pozwolili na chowanie swych zmarłych na nowym cmentarzu, ich śladem podążyli inni.
[…]
Jacek Studziński
Widok ogólny na część cmentarza dziecięcego.
Grób rodziny von Helmersen.
Grób Juliusza Rudolfa Vettera.